Po emisji serialu pewna brytyjska dama napisała, że produkcja nie uwzględniła osób czarnoskórych ... może Pani miała rację i chodziło o jednego z likwidatorów ?



Jedną z ciekawszych przedsięwzięć była "Operacja Girlanda". Miała ona na celu spuszczenie w głąb komina urządzenia pomiarowego przyczepionego do liny. Niby nic trudnego, ale ...

odbyło się to w taki sposób, że Nikołaj Melnik, którego spokojnie możemy nazwać wirtuozem, usiadł jednym kołem śmigłowca na wylocie szybu i opuścił miernik w dół. Cała akcja trwała około 27 minut. Nie wiadomo jaki odczyt udało się uzyskać.

Czarnobylski R2D2 to z niemieckiego MF-2 (Manipulatorfahrzeug). Ten mały gąsiennicowy pyrtek został stworzony w Centrum Badań Jądrowych w Karlsruh a potem przekazany policji. Jego żywot dokonał się na dachu elektrowni, kiedy sprzątając kawałki grafitu promieniowanie powyżej 12 000 R/h usmażyło mu wnętrzności. Pojazd ten był pokazany również w serialu.




Powyższe zdjęcia pożyczone są ze strony www.podniesinski.pl i naprawdę warto na nią zerknąć oraz przeczytać relację z wyprawy. Można również obejrzeć FILMIK , który pokazuje inne wykorzystywane maszyny. Wiele sprzętów, ze względu na poziom promieniowania było zdalnie sterowanych. Takim kolejnym przykładem, ale rodzimej już produkcji był spychacz STR-1 - zbudowany na bazie pojazdów "Łunochod".

SRT - 1 już na robocie.

Częstym motywem jaki przewija się w odniesieniu do katastrofy jest przycisk (pokrętło) AZ 5, który wściśnięty rozpoczyna procedurę SCRAM.

Idąc za Wiki Czarnobyl AZ-5, SCRAM – procedura awaryjnego wygaszenia reaktora jądrowego. Polega ona na wsunięciu do rdzenia reaktora wszystkich prętów awaryjnych i kontrolnych (także tych wyjętych wcześniej ręcznie). Pręty awaryjne zrzucone do rdzenia hamują reakcje jądrowe przebiegające w jego wnętrzu, co prowadzi do jego całkowitego wygaszenia. Pręty awaryjne wykonane są z materiałów silnie pochłaniających neutrony.
W serialu "Czarnobyl" i w wielu Fejsbukowych wpisach pojawia się wątek mostu śmierci, z poziomu którego ludzie oglądali katastrofę. I do tego momentu wszystko jest zgodne z prawdą. Natomiast mitem są opowieści, że ludzie Ci zmarli w wyniku promieniowania, kilka dni po wybuchu. Jeden z nich opowiadał o tych wydarzeniach Guardianowi w 2016 roku.

Dość często przewijającym się tematem jest tzw. "stopa słonia", która jest fragmentem korium - zastygłej lawy zawierającej produkty reaktora. Badania wykazały, że składała się z dwutlenku krzemu (70%), resztek paliwa (10%) i metalicznych wtrąceń. Osobliwością była obecność uranowo-cyrkonowych kryształów sylikatu. Ten sztuczny materiał otrzymał nazwę "Czarnobylitu". W 1989 roku promieniowanie wynosiło tam 8 000 rentgenów (dawka 200 rentgenów wywołuje chorobę popromienną"


Można by też powiedzieć, że na przykładzie Czarnobyla świetnie sprawdzało się powiedzenie, że potrzeba jest matką wynalazków. Po katastrofie prace trwały praktycznie 24 h na dobę a istniała potrzeba oświetlenia miejsca katastrofy. I na to znaleziono rozwiązanie.

Balon ... idealnie nadawał się do prac w takich warunkach. Potocznie nazywano go "żyrandolem".


W Czarnobylu fatycznie miał miejsce odstrzał zwierząt. Chciano uniknąć roznoszenia przez nie radioaktywnego pyłu, który zalegał w ich sierści. Poniższe zdjęcie, oczywiście wygrzebane z zasobów Internetu przedstawia ekipę, której za zadanie była właśnie eliminacja czworonogów. Poniżej znajdziecie jeszcze ciekawe ujęcie zakonserwowanego przyjaciela człowieka.

Powszechnie uważa się, że pierwsze zdjęcia reaktora zrobił Igor Kostin, jednak pierwszy był Anatolij Iwanowicz Razkazow - zakładowy fotograf. To on, na polecenie Briuchanowa wykonał pierwsze fotografie.

Bardzo często w internecie pojawia się nazwa Burakówka

http://www.x-libri.ru/elib/sherb000/sherb036.jpg
Idąc za Wikipedią - składowisko ma kształt prostokątnego placu o wymiarach 1200 x 700 metrów (84 ha). Na jego obszarze wykonanych jest 30 wykopów o wymiarach 50 m x 150 m wyłożonych na dnie warstwami gliny i piasku. Każdy wykop może pomieścić 30.000 m³ odpadów radioaktywnych (docelowo miało to być 22.000m³). Jest to składowisko odpadów nisko i średnio radioaktywnych (do 5 R/h) choć większość z odpadów znajdujących się tam jest nisko aktywna (do 1R/h). Oprócz mogilnika gruntowego, PSOR „Burakówka” posiada także plac – „osadnik” – dla skażonego sprzętu. W południowej części składowiska znajduje się około pół tysiąca skażonych radioaktywnie pojazdów używanych przy akcji neutralizacji skutków katastrofy. Burakówka swoją nazwę zawdzięcza nazwie pobliskiej wsi. Na poniższym zdjęciu gąsiennicowa maszyna do budowy okopów i schronów.

Burakówka nie była pierwszym miejscem dla odpadów i sprzętu. Sytuację tę opisuje krótko i zwięźle Wikiczarnobyl:
PWLRO „Rosocha” (ros. ПВЛРО „Россоха”) Punkt Tymczasowej Lokalizacji Odpadów Promieniotwórczych „Rosocha” (ros. Пунктов Временной Локализации Pадиоактивных Oтходов „Россоха”) – tymczasowy punkt rozmieszczenia odpadów nisko i średnio promieniotwórczych które były wykorzystywane w czasie usuwania skutków wypadku w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej w 1986 r.
.jpg)
PWLRO został utworzony w końcu 1986, na południowym skraju wsi Rosocha, jako tymczasowe miejsce rozmieszczenia pojazdów, statków powietrznych, maszyn oraz innych urządzeń zanieczyszczonych radionuklidem w stopniu niskim i średnim (do 1 R/h).
Pierwotnie zakładano włączenie pojazdów do ponownej eksploatacji po okresie naturalnej redukcji dawki do naturalnych wartości ale ze względów ekonomicznych został on porzucony. Punkt obejmował swym zasięgiem obszar blisko 20 ha. Wśród pojazdów i statków powietrznych znajdujących się na jego terenie było m. in. osiem śmigłowców Mi-6, dwa Mi-8, jeden Mi-26, pojazdy inżynieryjne IMR, opancerzone i pływające, kołowe transportery opancerzone, pojazdy rozpoznania skażeń, wozy strażackie, autobusy, ciężarówki, spychacze, buldożery i wiele innych. Szacuje się że w 1986 r. liczba pojazdów wahała się od 1350 do nawet 3000. Wedle kursu z 1986 (1 USD = 0.725 RUB), wartość techniki wynosiła ok. 46 milionów USD. Od 2005 roku składowane pojazdy były sukcesywnie poddawane recyklingowi. Pod koniec 2012 roku zostało ono całkowicie zlikwidowane. Część pojazdów została przeniesiona do PZRO Burakówka oraz Kompleksu Przemysłowego Wektor.
.jpg)
Maj 1986. Trwają prace górnicze przy budowie tunelu pod budynkiem reaktorów nr III i IV - cały poniższy tekst pochodzi z Facebookowego profilu czarnobyl.pl, który zresztą serdeczenie polecam jako źródło fachowej wiedzy i kopalnię informacji.
Warto podkreślić, że teren ten od lat cudownie i "samodzielnie" się oczyszcza.
.jpg)
Dzięki dociekliwości niektórych pasjonatów możemy odnaleźć takie oto perełki:


czarnobyl.pl - link tutaj
Po wypompowaniu resztek wody w nocy z 3 na 4 maja z basenów rozbryzgowych postanowiono podjąć odpowiednie kroki aby zapobiec tzw. „syndromowi chińskiemu” czyli przepaleniu fundamentu reaktora przez tzw. korium (roztopionego materiału rdzenia o temperaturze ponad 1200 °C) co w konsekwencji mogło doprowadzić do zanieczyszczenia wód gruntowych. W tym celu postanowiono wzmocnić fundament reaktora budując betonową płytę o wymiarach 30 m x 30 m x 2.5 m która miała być chłodzona wodą. Projekt „betonowej poduszki” został opracowany przez Minsriedmasz (Ministerstwo Średniego Przemysłu Maszynowego). Płyta miała być uzbrojona w system chłodzenia złożony z metalowych rur o średnicy 100 mm, chronionych przez powłokę z płyt grafitowych. Ponadto miała być wyposażona w czujniki temperatury pozwalające kontrolować przepływ chłodziwa. Wedle założeń projektowych budowa tunelu i komory miała zając od 7 do 10 dni a sama konstrukcja płyty 25 dni. Z uwagi na położenie elektrowni an terenie podmokłym przy pracach ziemnych należało ustabilizować grunt. W tym celu użyto techniki stosowanej w podobnych sytuacjach w budowie metra – do ukośnych odwiertów wlewano ciekły azot co doprowadziło do zamrożenia gruntu i umożliwiło bezpieczne wybranie ziemi. W ciągu 10 dni (od 18 do 28 maja) grupa kilkuset górników sprowadzonych z Tuły i Donbasu ukończyło drążenie w 150 metrowego tunelu. Tempo prac obrazuje komunikat z 19 maja wyemitowany przez radio Moskwa które informowało że prace przy budowie tunelu posuwają się z szybkością 14-15 metrów dziennie co dwukrotnie przekraczało typowe tępo prac w normalnych warunkach .Pomimo nieludzkich wysiłków płyta ochronna została całkowicie ukończona dopiero w 28 czerwca.

Z ciekawostek, dzięki zdjęciom zrobionym przez Rafała Ambroziaka możemy zobaczyć, jak mieszkał główny sprawca zamieszania. Po ponad 30 latach mieszkanie
nie przypomina tego z czasów świetności.
Dużo większe było mieszkanie Dyrektora elektrowni,
które również zostało odnalezione przez Rafała.


Dzięki jego uporowi i spisom mieszkańców, które ocalały możemy dowiedzieć się również, jak wyglądało mieszkanie Władimira Prawika - dowódcy strażaków z feralnej nocy 1986 roku.
Polecam również znaleziony w sieci filmik, prezentujący to, jak szybko czas i czynnik ludzki zmieniają infrastrukturę w strefie: FILMIK
Ciekawostką na terminie strefy są również zmumifikowane psy. Niestety mieszkańcy nie mogli zabrać ich ze sobą a ze względu na ryzyko przeniesienia promieniotwórczych elementów w sierści zabijano je. Zdjęcie pożyczyłem z profilu
www.facebook.com/urbexgirlsteam/

Poniżej trzy zdjęcia od Agnieszki Hyrnik:


a w sumie to sześć, bo pożyczyłem jeszcze te, pokazujące w jakim stanie zachowały się ówczesne grafitti, z których jedno jest bliskie mojemu pokoleniu lat 80-tych - "wilk i zając".

.jpg)

Osobą, która zasługuje na to, żeby wspomnieć w kontekście katastrofy jest niewątpliwie Walerij Legasow. Jego samobójstwo i taśmy stały się jedną z sytuacji przełomowych w kontekście czarnobylskiej katastrofy.
Bardzo często pojawiają się pytania o liczbę ofiar katastrofy. Obawiam się, że ta będzie niestety niemożliwa i trudna do ustlenia. Oficjalnie byli to:
(dane z wiki.czarnobyl.pl)
1. Akimow Aleksander Fiodorowicz

2. Baranow Anatolioj Iwanowicz

3. Brażnik Wiaczesław Stefanowicz

4. Degtiarenko Wiktor Michaiłowicz

5. Ignatienko Wasilij Iwanowicz - strażak

6. Iwanienko Jekaterina Iwanowna

7. Chodemczuk Walery Ilicz

8. Kibienok Wiktor Mikołajowicz - strażak

9. Konował Jurij Iwanowicz

10. Kudriawcew Aleksander Giennadijewicz

11. Kurguz Anatolij Charłampijewicz

12. Leleczenko Aleksander Grigoriewicz

13. Łopatiuk Wiktor Iwanowicz

14. Łuzganowa Klawdia Iwanowna

15. Nowik Aleksander Wasiliewicz

16. Orłow Iwan Lukicz
- brak zdjęcia -
17. Pierczuk Konstantin Grigori

18. Pierewozczenko Walery Iwanowicz

19. Popow Georgij Iliarionowicz - inżynier fabryki turbin

20. Prawik Władimir Pawłowicz - strażak

21. Proskuriakow Wiktor Wasilijewicz

22. Sawienkow Władimir Iwanowicz - inżynier fabryki turbin
- brak zdjęcia -
23. Szapowałow Anatolij Iwanowicz

24. Szaszenok Władimir Nikołajewicz

25. Sitnikow Anatolij Andrejewicz

26. Tiszczura Władimir Iwanowicz - strażak

27. Titenok Nikołaj Iwanowicz - strażak

28. Toptunow Leonid Fedorowicz

29. Waszczuk Nikołaj Wasilijewicz - strażak

30. Werszynin Jurij Anatolijewicz

Pomino tego, że katastrofa wydarzyła się w 1986 roku a Zona była strefą zamkniętą, na jej terenie funkcjonowała chociażby pralnia.


Pasjonaci, a w szczególności polscy nie tylko potrafią odneleźć koniec Internetu, ale również serialowy schron.


Znajdujący się obecnie, na terenie elektrowni schron wyglada tak (autor w znaku):








ELEKTROWNIE NA ŚWIECIE
a link, dzięki któremu sprawdzicie promieniowanie na Ziemii
MAPA ŚWIATA i MAPA POLSKI
Dodatkowo każdy z Was może wirtualnie zdetonować bombę nas swoją starą podstawówką i zobaczyć, czy wybuch obejmie dom facectki z gegry ...
BUM BUM